Naukowcy zgodnie twierdzą, że świat człowieka jest światem słów, a mowa artykułowana jest najbardziej specyficzną i charakterystyczną cechą gatunku ludzkiego. To właśnie za pomocą słów od zarania dziejów przekazujemy sobie różnego rodzaju treści i komunikaty.
O tym, jak ważne są słowa, dobrze wiedzą profesjonalni mówcy, którzy występują podczas konferencji i wydarzeń - również tych online. Często zapominamy jednak, że odbiorcy konsumują wystąpienia nie tylko za pomocą słuchu, ale też wzroku, a komunikacja niewerbalna potrafi skutecznie wpłynąć na siłę i jakość naszego przekazu. Na jakie gesty i zachowania warto zwracać uwagę podczas wystąpień online? I jak wykorzystać mowę swojego ciała, aby przekazywane przez nas komunikaty jeszcze dosadniej trafiały do naszych odbiorców?
Wzrok
Wydarzenia online różnią się do stacjonarnych przede wszystkim tym, w jaki sposób prelegent utrzymuje kontakt wzrokowy z widownią. Kiedy występujemy na scenie podczas stacjonarnego eventu, zazwyczaj staramy się objąć wzrokiem wszystkich obecnych lub łapiemy kilkusekundowy kontakt wzrokowy z poszczególnymi osobami.
Podczas eventu online jest zupełnie inaczej, ponieważ uczestnik ma przed oczami ekran, na którym widzi tylko nas, więc często w ogóle nie odczuwa obecności innych widzów. Z tego powodu powinniśmy przez 80-90% czasu naszego wystąpienia patrzeć się bezpośrednio w kamerę, co da odbiorcy wrażenie, że patrzymy mu się prosto w oczy, a do tego wzmocni siłę naszego przekazu. O patrzeniu prosto w obiektyw szczególnie powinny pamiętać te osoby, które podczas wystąpienia posługują się prezentacjami lub plikami multimedialnymi i zerkają na ekran monitora.
Ruchy głową i mimika twarzy
Występując podczas wydarzeń online, musimy pamiętać, że sporą część kadru z naszej kamery będzie zajmować głowa i twarz, więc to właśnie komunikaty niewerbalne wysyłane przez nie będą najbardziej widoczne dla odbiorców. Delikatne kiwanie głową na potwierdzenie lub nadstawianie ucha w momencie, kiedy wypowiada się inny prelegent, to zachowania mówiące “słucham cię, masz moją uwagę”. Tak samo lekkie odchylenie głowy w bok to często oznaka aktywnego słuchania i analizowania odbieranych komunikatów.
Podobne rzeczy może powiedzieć o nas mimika naszej twarzy. Jeśli jesteśmy mocno zaangażowani w przekazywanie jakichś treści, zazwyczaj mamy uniesione brwi, a na ustach maluje nam się uśmiech. Aby wzmocnić swój przekaz, warto zadbać, aby mimika twarzy była dynamiczna, ponieważ ta sama niewzruszona mina sprawia wrażenie znudzenia i zniechęca odbiorców do uważnego słuchania. Dynamiczna mimika np. w postaci uniesionych brwi jest również sygnałem aktywnego słuchania i zainteresowania. Warto o tym pamiętać, kiedy oddajemy głos innym prelegentom.
Postawa
Wyprostowana sylwetka oznacza siłę i pewność siebie, a zgarbiona sugeruje brak tej pewności lub wątpliwości. Podczas wystąpienia na wirtualnym wydarzeniu starajmy się więc utrzymywać proste plecy, dzięki czemu nasze komunikaty skuteczniej trafią do odbiorców. Ważne jest też umiejscowienie się w odpowiedniej odległości od kamery. Pochylanie się do przodu, które podczas rozmowy twarzą w twarz wyraża zainteresowanie, podczas eventu online nie jest najlepszym pomysłem, gdyż przez to będziemy źle widoczni w kadrze. Podobnie zbyt luźna sylwetka i opieranie się o krzesło może sugerować nasze znudzenie lub zmęczenie. Warto też pamiętać, aby nie splatać nóg, bo wpływa to niekorzystnie na prostą postawę.
Gestykulacja
Nie każdy mówca używa gestów podczas swoich wystąpień online, a szkoda, bo potrafią one skutecznie wzmocnić każdy przekaz. Jeśli decydujemy się na ich użycie, przede wszystkim musimy pamiętać, aby usiąść w odpowiedniej odległości od obiektywu i trzymać ręce w takiej pozycji, aby były one dobrze widoczne w kadrze. Najlepiej sprawdzą się gesty mniej zamaszyste, które nie wychodzą poza kadr i które zostaną płynnie wyświetlone np. przez urządzenia ze słabszym internetem, gdzie może dojść do zacinania się obrazu. Kiedy gestykulujemy, warto pamiętać o odklejeniu ramion od tułowia, aby nie wyglądać na zestresowanych. Pamiętajmy też, aby nie podpierać twarzy dłońmi, ponieważ nie tylko może to sygnalizować znudzenie, zmęczenie i brak zaangażowania, ale też sprawiać, że będziemy mówić niewyraźnie i niezrozumiale.
Wystąpienia na wydarzeniu stacjonarnym zazwyczaj mają element zamknięcia, którym może być np. uścisk dłoni przez prowadzącego. Jako że eventy online nie oferują takiej możliwości, warto pomyśleć o prostym geście pożegnalnym na zakończenie - np. podniesieniu dłoni na do widzenia lub pomachaniu nią.
O czym jeszcze warto pamiętać?
Odpowiednie umiejscowienie kamery przed wystąpieniem ma ogromny wpływ na to, jak będą je odbierać widzowie. Kamera powinna znaleźć się na poziomie naszego wzroku, warto więc zaopatrzyć się w osobną kamerę lub specjalną podpórkę pod laptopa. W przeciwnym razie będziemy widoczni w kadrze z tzw. perspektywy żabiej (kamera będzie poniżej linii wzroku), co zniekształci obraz naszego ciała i sprawi, że np. podczas gestykulacji nasze dłonie będą wydawać się nieproporcjonalnie duże.
Dobrym pomysłem jest nagranie próbnego wystąpienia i przeanalizowanie go pod kątem naszej mimiki i zachowań. Jesteśmy wtedy w stanie wyłapać wszelkie nieprawidłowości lub np. ruchy sygnalizujące stres - drapanie się po nosie lub częste poprawianie włosów.
Eventy online pokazują tylko to, co mieści się w kadrze naszej kamery, dlatego nie musimy zwracać aż tak dużej uwagi np. na tupanie nogą, którego kamera raczej nie obejmie. Pamiętajmy jednak, że każdy odbiorca będzie widział nas tak samo blisko, a więc nieprzyjemna mimika twarzy czy niewłaściwa postawa będą dla wszystkich tak samo dobrze widoczne.
No i najważniejsze - bądźmy świadomi, że mowa naszego ciała nie zawsze będzie w 100% idealna. Nie zrażajmy się jednak i starajmy się pamiętać o jej różnych aspektach, bo to praktyka czyni mistrza i pozwala dostarczać jeszcze lepsze wystąpienia, które zyskają nam szerokie grono zaangażowanych uczestników.